sobota, 24 stycznia 2015

Trochę o myszoskoczkach. ZALETY i WADY

Hej :D

Dzisiaj przygotowałam dla Was post o myszoskoczkach. Przedstawię Wam również zalety oraz wady tych niesfornych stworzonek :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Myszoskoczki są zwierzętami idealnymi zarówno dla starszych i młodszych, pracujących i uczących się. Myszoskoczki nie będą się czuć samotne w ciągu dnia pozostawione same. W odróżnieniu do chomików, myszy i szczurów, które są aktywne głównie w nocy, myszoskoczki są aktywne zarówno w dzień i w nocy. Śpią około 2 godzin. Są zwinne, żywe, ciekawskie, łatwe w utrzymaniu. W zestawieniu z dużą różnorodnością kolorystyczną sprawia to, że myszoskoczki są popularnymi zwierzątkami w wielu krajach. Pomijając koszt przygotowania miejsca życia, myszoskoczki są tanie w utrzymaniu i wymagają niewiele troski. Powinny zawsze mieć dostęp do pożywienia i wody. Brak pożywienia w okolicy zasiedlonej przez myszoskoczki jest dla nich porażką i poszukują wtedy innego miejsca do życia. W niewoli może się to odbić na psychice zwierząt i sprawić, że będą osowiałe. Myszoskoczki wymagają niewiele miejsca do życia, przez co są odpowiednie gdy masz mało przestrzeni w mieszkaniu.

Tosia <33


ZALETY:

  Jedną z ich głównych zalet jest to, iż jako typowo pustynne zwierzęta mają małe zapotrzebowanie na wodę i żywność. Natura przystosowała je doskonale do radzenia sobie w ciężkich warunkach życia na pustyni - oddają mało moczu, przez co nie jest konieczne tak częste zmienianie ściółki, jak to jest wymagane przy innych gryzoniach. Można to robić nawet w dwutygodniowych odstępach czasu. Nie wydzielają przy tym nieprzyjemnych zapachów, co sprawia, że ich hodowanie jest jeszcze mniej uciążliwe. Inną ich zaletą jest to, że są całkowicie nieustraszone. Być może jest to spowodowane tym, że w środowisku naturalnym nie mają wielu wrogów, przez co uczucie strachu jest im praktycznie obce. Stymulującym impulsem stało się odkrywanie. Jeśli nawet się czegoś zlękną, raczej uciekają niż gryzą.

WADY:

               Jedyną, ale największą wadą myszoskoczków jest ich nieustające zamiłowanie do drapania i gryzienia. Dyskwalifikuje to plastikowe klatki jako mieszkanie dla myszoskoczka, gdyż zostały by szybko podrapane, a w najgorszym wypadku myszoskoczki mogłyby wygryźć sobie dziurę na zewnątrz i uciec wyrządzając sobie krzywdę lub niszcząc przedmioty znajdujące się w pokoju. Drapanie jest również uciążliwe szczególnie w nocy. No i wada z którą ja dalej się borykam to oswajanie. Nie wiem czy wszyscy na początku mają ten problem, ale ja tak :c.

Jak widzicie Tośka coraz bardziej daję mi się fotografować :)
To dobrze, bo mogę Wam ją lepiej pokazać :33



(Te informację zostały wzięte z pewnego portalu o myszoskoczkach.)

No i Sisi, która jest strasznie ciekawska co to za mały stworek biega po kanapie ^.^



Mam nadzieję, że post Wam się spodoba. Co prawda dużo tutaj do czytania, ale nie oczekuję, że wszyscy przeczytają :)
              Do napisania, paa :*

21 komentarzy:

  1. Ciekawy, przydatny post!
    Zwierzaczki cudne! :)
    Pozdrawiamy!
    http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tosia jest urocza *-* Sporo wiesz o myszoskoczkach c:
    /psie-oczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tosiulka, maleństwo <3. Eee tam, one nie mają wad! Jaką Sisi ma uroczą minę :D.

    Pozdrawiamy
    E&D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tosia jest cudowna ;)
    Fajny zwierzak ;)
    Pozdrawiamy
    Ola, Kinga, Fifi I Roxi

    OdpowiedzUsuń
  5. Tosia, taka kochana! <3

    Dziękuję za obserwację! I twój blog jest również ciekawy, chętnie będę czytała wszystkie posty! :D

    Pozdrawiamy!
    W&M

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy post, dowiedziałam się wielu rzeczy o tych uroczych stworzonkach, bo nigdy nie miałam z nimi do czynienia. Tosia jest urocza i zobaczysz - przyzwyczai się! :)

    Pozdrawiamy,
    Monika i Roxi,
    http://suczkaroxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne zdjęcia! Tosia jest przecudowna, takie maleństwo ;) Bardzo ciekawy i przydatny ( przy zakupie myszoskoczka) post. Pozdrawiam: http://zpamietnikaschroniskowegozwierzaka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja przeczytałam i ciekawie to napisałaś
    Szkoda że nie mam żadnego gryzonia
    Tosia jest taka śliczna

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko, co napisałaś wygląda jak żywcem zerżnięte z internetu-tak świetnie to napisałaś :)
    Jedyne, co mi przeszkadza to to, że masz tylko jednego myszaka. Myszoskoczki są stadne, więc powinnaś mieć min. 2 tej samej płci. Również z tego powodu Tosia nie daje Ci się oswoić. We dwie byłaby odważniejsza i łatwiejsza z oswojeniem :)
    Pomyśl o adopcji/kupnie towarzyszki dla małej.
    Pozdrawiamy! :))
    Ps obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Tak zapomniałam dodać, że wzięłam te informacje z pewnego portalu o myszoskoczkach. Wiem, że to zwierzęta stadne. Rozważam kupno drugiego :D

      Usuń
  10. Miałam myszoskoczki 3,5 roku (takie staruszki) i uważam, że mimo, że nie dały się przytulać, czasem podgryzały i budziły mnie w nocy piszczeniem były kochane. Ich odejście bardzo bolało :/ Jednak nie zamierzam kupować nowych myszaków.
    Myszoskoczki to, w odróżnieniu od chomików, absolutnie STADNE zwierzęta. Brak myskoczkowatego towarzysza może doprowadzić do depresji zwierzęcia, osowienia, a nawet chorób. Zalecam jak najszybszy zakup drugiej samiczki (wtedy radzę poczytać o tym jak się je oswaja).
    Widziałam ostatni w Empiku bardzo dobrą książkę o myszoskoczkach - może Ci pomoże ;)
    Tosia jest śliczna *.*

    Pozdrawiam,
    poprostuzuzia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz :) Tak, wiem, że to zwierzaki stadne. Rozważam nad kupnem towarzysza Tosi.
      BArdzo dziękuje za napisanie o książce o skoczkach

      Usuń
  11. Właśnie jak napisała dziewczyna wyżej skoczki są stadne dlatego jak najbardziej przyda jej się towarzysz no i też ze względu na to, że są stadne nie mogę się zgodzić z tym, że nie będą się czuć samotnie w ciągu dnia same :P Poza tym przydatny post i śliczny skok :)

    http://haau-haau.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Tosia jest prześliczna! Moja mama twierdzi, ze ja jakbym mogła założyłabym swoje zoo :D Chciałabym mieć te gryzonie, tak jak inne zwierzęta XD tylko, że większość mojej rodziny boi się tych stworzonek :3
    Pozdrawiamy W&K

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka miesięcy temu miałam koszatniczkę (przygarnęłam ją, znalazłam na dworze...) niestety nie znany jej był wiek, była ze mną niecały rok, niestety maluszek odszedł.:( Leki od weterynarza nie pomogły... Od dłuugiego czasu mam chomiki (JEDEN W KLATCE RZECZ JASNA!), zamieszkuje klatkę 80 cm, kołowrotek 28 cm.:) Nazywa się Tosia, ma trzy miesiące.:D Podobnie jak myszoskoczki uwielbia niszczyć... Kosie i myszoskoczki są baardzo podobne zachowaniem jak i wyglądem, chciałam nawet sprawić sobie mysia, niestety są stadne, a nie wolę pojedyncze zwierzaki.:>
    Pozdrawiamy imienniczkę!

    Nowy blog - kundlowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy post. Tosia jest prześliczna :) Ja z gryzoni chciałabym mieć szczura, ale widzę, że myszoskoczki są też bardzo fajne.
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
  15. Post jest ciekawy i praktyczny, na pewno pomógłby rozwiać wątpliwości osobie, która waha się nad zakupem tego gryzonia. Słyszałam, że to są czyste zwierzęta, ale dużym zaskoczeniem było dla mnie, że nie oddają moczu w takiej ilości jak inne gryzonie, tego nie wiedziałam i za tą informację ci dziękuję :)

    Co do ostatniego zdjęcia, z Sisi - ta mina mówi wszystko ;D

    Pozdrawiamy!
    http://costa-sbt.blogspot.com/
    http://wieprzowe-perypetie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz bardzo fajnego bloga! Zapraszam do mnie:
    http://wesolepupile.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszamy do nas :) Oraz bardzo czekamy na nowy post :)
    http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. super zapraszam do nas!
    bibithedog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń