Hej :D
Dzisiaj przygotowałam dla Was post o myszoskoczkach. Przedstawię Wam również zalety oraz wady tych niesfornych stworzonek :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myszoskoczki są zwierzętami idealnymi zarówno dla starszych i młodszych, pracujących i uczących się. Myszoskoczki nie będą się czuć samotne w ciągu dnia pozostawione same. W odróżnieniu do chomików, myszy i szczurów, które są aktywne głównie w nocy, myszoskoczki są aktywne zarówno w dzień i w nocy. Śpią około 2 godzin. Są zwinne, żywe, ciekawskie, łatwe w utrzymaniu. W zestawieniu z dużą różnorodnością kolorystyczną sprawia to, że myszoskoczki są popularnymi zwierzątkami w wielu krajach. Pomijając koszt przygotowania miejsca życia, myszoskoczki są tanie w utrzymaniu i wymagają niewiele troski. Powinny zawsze mieć dostęp do pożywienia i wody. Brak pożywienia w okolicy zasiedlonej przez myszoskoczki jest dla nich porażką i poszukują wtedy innego miejsca do życia. W niewoli może się to odbić na psychice zwierząt i sprawić, że będą osowiałe. Myszoskoczki wymagają niewiele miejsca do życia, przez co są odpowiednie gdy masz mało przestrzeni w mieszkaniu.
Tosia <33
ZALETY:
Jedną z ich głównych zalet jest to, iż jako typowo pustynne zwierzęta mają małe zapotrzebowanie na wodę i żywność. Natura przystosowała je doskonale do radzenia sobie w ciężkich warunkach życia na pustyni - oddają mało moczu, przez co nie jest konieczne tak częste zmienianie ściółki, jak to jest wymagane przy innych gryzoniach. Można to robić nawet w dwutygodniowych odstępach czasu. Nie wydzielają przy tym nieprzyjemnych zapachów, co sprawia, że ich hodowanie jest jeszcze mniej uciążliwe. Inną ich zaletą jest to, że są całkowicie nieustraszone. Być może jest to spowodowane tym, że w środowisku naturalnym nie mają wielu wrogów, przez co uczucie strachu jest im praktycznie obce. Stymulującym impulsem stało się odkrywanie. Jeśli nawet się czegoś zlękną, raczej uciekają niż gryzą.
WADY:
Jedyną, ale największą wadą myszoskoczków jest ich nieustające zamiłowanie do drapania i gryzienia. Dyskwalifikuje to plastikowe klatki jako mieszkanie dla myszoskoczka, gdyż zostały by szybko podrapane, a w najgorszym wypadku myszoskoczki mogłyby wygryźć sobie dziurę na zewnątrz i uciec wyrządzając sobie krzywdę lub niszcząc przedmioty znajdujące się w pokoju. Drapanie jest również uciążliwe szczególnie w nocy. No i wada z którą ja dalej się borykam to oswajanie. Nie wiem czy wszyscy na początku mają ten problem, ale ja tak :c.
Jak widzicie Tośka coraz bardziej daję mi się fotografować :)
To dobrze, bo mogę Wam ją lepiej pokazać :33
(Te informację zostały wzięte z pewnego portalu o myszoskoczkach.)
No i Sisi, która jest strasznie ciekawska co to za mały stworek biega po kanapie ^.^
Mam nadzieję, że post Wam się spodoba. Co prawda dużo tutaj do czytania, ale nie oczekuję, że wszyscy przeczytają :)
Do napisania, paa :*
Ciekawy, przydatny post!
OdpowiedzUsuńZwierzaczki cudne! :)
Pozdrawiamy!
http://codziennebeagle.blogspot.com
Tosia jest urocza *-* Sporo wiesz o myszoskoczkach c:
OdpowiedzUsuń/psie-oczy.blogspot.com
Tosiulka, maleństwo <3. Eee tam, one nie mają wad! Jaką Sisi ma uroczą minę :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
E&D
Tosia jest cudowna ;)
OdpowiedzUsuńFajny zwierzak ;)
Pozdrawiamy
Ola, Kinga, Fifi I Roxi
Tosia, taka kochana! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację! I twój blog jest również ciekawy, chętnie będę czytała wszystkie posty! :D
Pozdrawiamy!
W&M
Bardzo ciekawy post, dowiedziałam się wielu rzeczy o tych uroczych stworzonkach, bo nigdy nie miałam z nimi do czynienia. Tosia jest urocza i zobaczysz - przyzwyczai się! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Monika i Roxi,
http://suczkaroxi.blogspot.com/
Śliczne zdjęcia! Tosia jest przecudowna, takie maleństwo ;) Bardzo ciekawy i przydatny ( przy zakupie myszoskoczka) post. Pozdrawiam: http://zpamietnikaschroniskowegozwierzaka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam i ciekawie to napisałaś
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie mam żadnego gryzonia
Tosia jest taka śliczna
Wszystko, co napisałaś wygląda jak żywcem zerżnięte z internetu-tak świetnie to napisałaś :)
OdpowiedzUsuńJedyne, co mi przeszkadza to to, że masz tylko jednego myszaka. Myszoskoczki są stadne, więc powinnaś mieć min. 2 tej samej płci. Również z tego powodu Tosia nie daje Ci się oswoić. We dwie byłaby odważniejsza i łatwiejsza z oswojeniem :)
Pomyśl o adopcji/kupnie towarzyszki dla małej.
Pozdrawiamy! :))
Ps obserwuję :)
Dzięki :) Tak zapomniałam dodać, że wzięłam te informacje z pewnego portalu o myszoskoczkach. Wiem, że to zwierzęta stadne. Rozważam kupno drugiego :D
UsuńMiałam myszoskoczki 3,5 roku (takie staruszki) i uważam, że mimo, że nie dały się przytulać, czasem podgryzały i budziły mnie w nocy piszczeniem były kochane. Ich odejście bardzo bolało :/ Jednak nie zamierzam kupować nowych myszaków.
OdpowiedzUsuńMyszoskoczki to, w odróżnieniu od chomików, absolutnie STADNE zwierzęta. Brak myskoczkowatego towarzysza może doprowadzić do depresji zwierzęcia, osowienia, a nawet chorób. Zalecam jak najszybszy zakup drugiej samiczki (wtedy radzę poczytać o tym jak się je oswaja).
Widziałam ostatni w Empiku bardzo dobrą książkę o myszoskoczkach - może Ci pomoże ;)
Tosia jest śliczna *.*
Pozdrawiam,
poprostuzuzia.blogspot.com
Dziękuje za komentarz :) Tak, wiem, że to zwierzaki stadne. Rozważam nad kupnem towarzysza Tosi.
UsuńBArdzo dziękuje za napisanie o książce o skoczkach
Właśnie jak napisała dziewczyna wyżej skoczki są stadne dlatego jak najbardziej przyda jej się towarzysz no i też ze względu na to, że są stadne nie mogę się zgodzić z tym, że nie będą się czuć samotnie w ciągu dnia same :P Poza tym przydatny post i śliczny skok :)
OdpowiedzUsuńhttp://haau-haau.blogspot.com/
Tosia jest prześliczna! Moja mama twierdzi, ze ja jakbym mogła założyłabym swoje zoo :D Chciałabym mieć te gryzonie, tak jak inne zwierzęta XD tylko, że większość mojej rodziny boi się tych stworzonek :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy W&K
Jaka słodka! <33
OdpowiedzUsuńKilka miesięcy temu miałam koszatniczkę (przygarnęłam ją, znalazłam na dworze...) niestety nie znany jej był wiek, była ze mną niecały rok, niestety maluszek odszedł.:( Leki od weterynarza nie pomogły... Od dłuugiego czasu mam chomiki (JEDEN W KLATCE RZECZ JASNA!), zamieszkuje klatkę 80 cm, kołowrotek 28 cm.:) Nazywa się Tosia, ma trzy miesiące.:D Podobnie jak myszoskoczki uwielbia niszczyć... Kosie i myszoskoczki są baardzo podobne zachowaniem jak i wyglądem, chciałam nawet sprawić sobie mysia, niestety są stadne, a nie wolę pojedyncze zwierzaki.:>
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy imienniczkę!
Nowy blog - kundlowe.blogspot.com
Ciekawy post. Tosia jest prześliczna :) Ja z gryzoni chciałabym mieć szczura, ale widzę, że myszoskoczki są też bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna
Post jest ciekawy i praktyczny, na pewno pomógłby rozwiać wątpliwości osobie, która waha się nad zakupem tego gryzonia. Słyszałam, że to są czyste zwierzęta, ale dużym zaskoczeniem było dla mnie, że nie oddają moczu w takiej ilości jak inne gryzonie, tego nie wiedziałam i za tą informację ci dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCo do ostatniego zdjęcia, z Sisi - ta mina mówi wszystko ;D
Pozdrawiamy!
http://costa-sbt.blogspot.com/
http://wieprzowe-perypetie.blogspot.com/
Masz bardzo fajnego bloga! Zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://wesolepupile.blogspot.com/?m=1
Zapraszamy do nas :) Oraz bardzo czekamy na nowy post :)
OdpowiedzUsuńhttp://codziennebeagle.blogspot.com
super zapraszam do nas!
OdpowiedzUsuńbibithedog.blogspot.com