Hej!
Chciałam Wam na wstępie powiedzieć, że w niedzielę wybrałam się z rodziną i z Sisi w góry. Pojechaliśmy głównie na biegówki. Z pogody nie zapowiadało się nic dobrego i już byłam pewna, że będziemy zawracać. Gdy jechaliśmy i byliśmy coraz bliżej gór w ogóle nie było widać śniegu, jednak po wjechaniu do Jakuszyc ( tam właśnie byliśmy na biegówkach ) ukazała nam się normalnie...NARNIA! Była tak cudownie! Po raz pierwszy od na prawdę DAWIEN DAWNA ujrzałam śnieg ^^. Niektórzy sobie teraz pomyślą, że WOW co to takiego i w ogóle, ale uwierzcie mi wasza reakcja byłaby taka sama jak moja. Od grudnia nie było śniegu u mnie w mieście :(.
No więc, gdy już byliśmy na miejscu wypożyczyliśmy biegówki i ruszyliśmy w trasę, która prowadziła do takiego schroniska. Nie powiem, do teraz jeszcze trochę bolą mnie nogi i ręce xD
Niestety Sisi musiała zostać w aucie, bo gdy by szła/biegła z nami, zamarzła by :/ Co prawda widzieliśmy parę psów, które szły z właścicielami, ale te psy to były albo haskie, albo te z wielką ilością sierści.
Ale Sisi potem mogła się wybiegać po śniegu, bo poszliśmy jeszcze na taki krótki spacerek :)
Mam dla was kilka fotek zrobionych przeze mnie. Ach jak dobrze było zobaczyć ten biały puch <3
Haha mój kochany wypłosz <3
Taka z niej biegaczka ^.^
♥♥♥
W tym miejscu co byliśmy śnieg trzyma się bardzo długo. Kto wie, może w następny weekend też się znowu tam wybierzemy :D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niestety mam coraz gorszy humor. Już od poniedziałku zaczyna się u mnie szkołaaa :(
No nic...
Chciałam też dodać, że zdecydowałam się na zakup Tośce przyjaciela. Chciałabym poczekać jeszcze trochę, ponieważ ma ona dopiero 5 miesięcy i tak w sumie nie do końca jestem pewna, czy to rzeczywiście dziewczynka. Nie mogę jakoś tego rozróżnić...A nie chcę żeby po zakupie skoczka innej płci wydarzyło się coś...no sami wiecie :p Chciałabym, aby był on miej więcej w wieku Tosi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To do napisania, paaa :*