wtorek, 28 października 2014

Trochę o pielęgnacji Sisi.

Hej!
Dzisiaj mam dla Was post o pielęgnacji Sisi. Nie jest ona jakaś nadzwyczajna. Przepraszam, że nie pojawiły się do tej pory poty, które obiecałam, ale niestety nie mogłam dodać filmiku pt. Jak napełnić KONG'a, który mi wyszedł bardzo fajnie. Może Wam pokaże na zdjęciach jak go napełnić, ale wydaję mi się, że filmik byłby ciekawszy. Dobra przejdźmy do rzeczy. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ZĘBY
Z kamieniem nazębnym boryka się wiele psiaków. Sisi też miała kamień, ale został on usunięty przez weterynarza...Na szczęście, bo to bardzo nieprzyjemna sprawa. Mój pies w ogóle nie chciał jeść suchej karmy, bo bolały go zęby, na dodatek jeszcze dziąsła :/ No, ale teraz już po kłopocie. Staram się codziennie wieczorem stosować ten oto żel Fresh Breath na zębach Sisi. Jest on bardzo przydatny. Wystarczy tylko delikatnie wycisnąć go na uzębienie po czym masować palcami w danym miejscu. Kupiłam go na targach zwierzęcych. Jest to bardzo dobrej jakości produkt z Ameryki. Nie pamiętam ile kosztował, ale nie był aż taki drogi :)





SIERŚĆ

Używam do mycia Sisi 2 szamponów. Jeden jest o zapachu kiwi, który kupiłam za 12,90 zł. Jest on taki sobie, lecz na zwykłe kąpanie nadaje się. Zapachu kiwi nie czuć tak bardzo, praktycznie w ogóle :/



Kolejny to szampon anty-insekt. Jest go dość sporo. Kupiłam za 10 zł na jednym placu. Jest bardzo dobry. Trzeba dość dużo go nałożyć na sierść psa, a potem myć tak aż zacznie się pienić. 




No to to na tyle :) Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Napiszę do Was w sobotę. Będzie coś ciekawszego :D
Pozdrawiam i dziękuje za każdy komentarz <33
Do napisania, bayy :**






9 komentarzy:

  1. Kamień nazębny u psa to kiepska sprawa :/ dobrze, że Sisi już nie ma go :). Czekam na filmik o kongu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że kamienia już nie ma. Widać, ze dbasz o Sisi. :) Super.

    Pozdrawiamy,
    Monika i Roxi,
    http://suczkaroxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas "kosmetyki" Tofika zajmują połowę szafki :P Fajnie, że Sisi ma tyle rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze że kamień już znikł :)

    Pozdrawiamy Ola&Luna

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny Harry ma tylko szampon, ale miętowy żel fajowski :)

    http://dziennik-mojego-labka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super te szampony u nas takich nie ma
    U nas Sonia nie dała by sobie posmarować takim żelem
    naszepsy100.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Luna ma kamień na zębny :/ Od niedawna zabrałam się za czyszczenie jej zębów. Ten żel wydaje się być świetny.
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
  8. Fifi też ma kamień. Muszę spróbować tego cudownego środka z Ameryki. Jeśli chodzi o sierść, to używamy wyłącznie szamponu green leaf https://johndog.pl/produkt/szampon-dla-psa-uwydatniajacy-kolory-green-leaf/. Sierść jest idealna! Nie puszy się i ma cudny kolor. Nawet nie mam zamiaru próbować innych. Tak chyba jest jak znajdziesz coś, co świetnie działa.

    OdpowiedzUsuń